Niecodziennie zatytułowany post o niecodziennej tematyce. Wszystko kiedyś się kończy, ale czy to na prawdę jest takie strasznie? Nie żałuję, że go założyłam, że poświęciłam dla niego mnóstwo swojego czasu, wszystkiego co miałam na sd, pieniędzy. Tylko blog trzymał mnie tutaj. Wszystko co miałam włożyłam w niego. Gdyby nie on nie byłoby mnie już ponad rok, a na pewno od września.
Odchodzę
Nagrody wszystkie oczywiście wypłacę, spokojnie ;)
Odchodzę
Nagrody wszystkie oczywiście wypłacę, spokojnie ;)
Głównym celem jego było zjednoczenie wszystkich grafików stworzenie "rodziny", przekazywanie nowości i pomoc w naszym rozwoju. Myślę, że ten cel został spełniony więc mogę spać spokojnie. Nigdy nie myślałam, że będzie tutaj nas aż tyle - grafików i obserwatorów. Blog o całkiem innej tematyce niż wszystkie poprzednie. To było nie małe ryzyko, aczkolwiek lubię je i jest ono na stałe wpisane w moje życie. Dzięki blogu nie stałam się ani popularna, ani bardziej "fajna". W sumie to chciałam, aby blog był popularny, aby graficy byli bardziej popularni, nie ja. Jestem zdania, że jeżeli się coś już robi to się to robi z sercem i poświecę temu bardzo dużo czasu. Daje się z siebie 100%. Ciągłe myślenie o tym co można ulepszyć itp. To nie jest tak, że ostatni raz już tutaj wchodzę, będę wchodziła owszem. Czasem wpadnę, czasem dodam jakąś grafikę.
I tak za dwa dni wszystko wróci do normy, wszyscy zapomną co się stało, zapomną o mnie.
(dwa razy to samo słowo w jednym zdaniu Marychesia's style haha)
"Uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego"
Chciałam to napisać już dawno. Wybaczcie jeżeli czymś was urażę.Zacznijmy od tego, że sama gra jaką jest stardoll nie jest wcale taka zła jeżeli jesteśmy odporni na reklamy i nowostki za które idzie nam zapłacić. Prawdziwe bagno zaczyna się na blogach. To one kreują gwiazdki. Każdy chce być popularny i zrobi dużo, żeby się takim stać czasami zbyt dużo.Nie można powiedzieć, że stardoll to czyste zło. Poznałam wielu wspaniałych ludzi, uodporniłam się na krytykę, zaciekawił mnie CSS, HTML, grafika i chyba dzięki temu wiem co chcę w życiu robić. W sumie nie chcę już roztrząsać sprawy hejtów na asku, wyzywania mnie od najgorszych zupełnie bez podstawy. Przepraszam za wszystkie zła. Dzieci głodujące w Afryce, brak zakrytego stadionu dla panczenistów oraz dziury w drodze w naszym kraju, kryzys na świecie to też moja wina...
Ja odchodzę więc mój zastępca czyli MissRihanna1902 przejmuje stery. Od dzisiaj to do niej macie pisać w sprawach dotyczących bloga, ona tutaj rządzi. Wszystkie informacje przekazałam wcześniej załodze na gg więc kto jeszcze nie czytał zapraszam do krótkiej obowiązkowej lektury która na was czeka w wiadomości ;)
... tak wiem, że jako "kapitan" powinnam pójść ze "statkiem" razem na dno, i ostatnia zejść z pokładu, ale niestety nie mogę bo nie ma możliwości by ten blog zszedł na dno! Pamiętajcie tylko to, że musicie trzymać się razem i nie dać się skłócić.
Dziękuję za wspaniałą współpracę z redaktorami tego bloga oraz innymi osonbami! Na prawdę jesteście świetni.
Dziękuję za wspaniałą współpracę z redaktorami tego bloga oraz innymi osonbami! Na prawdę jesteście świetni.
xoxo
MARYCHA
Taki żarcik prima aprilisowy? Hue hue hue :D
OdpowiedzUsuńNo nie, to tak na serio. ;)
UsuńJuż dwa razy się nabralam na podobny post na innych blogach, ale nie tym razem! :D
OdpowiedzUsuń....Yellow....
Zobaczycie jutro, czy to nadal będzie żart :)
UsuńNie wierzę :d
OdpowiedzUsuńczytam to już kilka kilka, razy i dalej to do mnie nie dochodzi, jestem w szoku x.x
OdpowiedzUsuńJa to czytałam przez dwa miesiące ;p
UsuńAha... czyli jednak to nie żart...
Usuńpowiedz, że to żart :l
OdpowiedzUsuńNie tym razem ;p
UsuńNieeee! ;-;
OdpowiedzUsuńCzo? :((
OdpowiedzUsuńJako, że jestem ze wszech miar kombinatorką, powiem, że Marysia specjalnie dodała ten post 1 kwietnia po to abyśmy myśleli, że to nic innego jak tylko kolejny żart. W ten sposób sami siebie wkręcamy myśląc, że to co w tym poście nie jest prawdą. A czy nią jest? "I tak za dwa dni wszystko wróci do normy, wszyscy zapomną co się stało, zapomną o mnie." Możliwe opcje:
OdpowiedzUsuńa) Marysia wróci za dwa dni.
b) To zdanie ma nas również wkręcić, więc wszystko w tym poście powinniśmy czytać na odwrót.
c) Marysia ma znajomości z władzami Pakistanu i dowiedziała się, że za dwa dni na świat zostanie zrzucona broń jądrowa.
''Wszystko kiedyś się kończy, ale czy to na prawdę jest takie strasznie?'' Nic się w przyrodzie nie kończy :) I tej myśli się trzymajmy. Koniec jednej rzeczy znaczy początek drugiej.
A ja i tak chcę wierzyć, że z tym odchodzeniem to tylko żart, chociaż niepokoi mnie komentarz pod postem z wynikami konkursu na nagłówek najładniejszą doll z nagłówka :< Niektórzy myślę, że wiedzą o czyn mówię.
Właśnie ten komentarz to potwierdzenie, oraz "Dla niektórych ta edycja może być nawet ostatnią ..." podpis z tego posta http://polish-graphic-sd.blogspot.com/2014/02/020214r.html :)
UsuńTo koniec, chociaż nie ukrywam, że znajomości z władzami mam;p hahaha
Ma się tą intuicję :P Ale ja ciągle wolę mieć nadzieję, że zostaniesz, bo nienawidzę namawiać nikogo do niczego. A ciebie bym przecież musiała ^^
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńEj Maryśka, nie wygłupiaj się xd. A tak na serio, to coś postanowiłaś i nie będę Cię zmuszał czy coś robić. Ale szkoda ;/ ....
OdpowiedzUsuńSpodziewaj się moich odwiedzin o każdej porze dnia i nocy z racji tego, że mieszkamy tak blisko. Więc i tak się mnie nie pozbędziesz, nie ma takiej opcji -.- Nawiedzimy cie kiedyś w domu całą Bazą, hihi. Niecne plany, władze Pakistanu załatwią nam adres.
OdpowiedzUsuńTa wyżej dobrze gada, polać jej ;) xd
UsuńOjejku to na prawde takie mile haha :* wrocic nie wroce .musze jeszcze pozalatwiac te rzeczy ktore zaczelam :)
Usuńaa co oznacza te everybody lies? mam na dzieję, że to bardzo dobrze zaplanowany (być może nawet wcześniej) joke w twoim wykonaniu...
OdpowiedzUsuń