Skopiowanie? Ciekawe. ;) To są TYLKO I WYŁĄCZNIE "łapki" przypadkowo wzięte z Google. Gdyby miałaby być to kopia, byłoby dokładnie tak samo. Szukając łapek w necie znalazłam te i je wkleiłam. Ciężko zrozumieć? Przykro mi. Jeżeli Ci tak to przeszkadza, to mogę je usunąć. Nie wiedziałam, że jest to jakiś problem.
hahah Przepraszam bardzo. Racja łapka pochodzi z facebooka w wersji niebieskiej. Zmieniłam kolory oraz padanie cienia na czerwonej. Poza tym widać kawałki tła z naszego bannera. :)
Poza tym gdybym wiedziała, że było to użytkowane na jakimś innym blogu z pewnością bym tego nie wzięła. I prosiłabym bardzo, aby nie osądzano mnie tutaj o kopiarstwo. Chamstwo, po prostu. Ludzie nie napiszą najpierw, że było/jest to na innym blogu i chcą to wyjaśnić, tylko od razu publikują. Chcesz się wdać w kłótnię? Okej. Obie mamy sobie coś do wyjaśnienia. Obrazek jest już zmieniony, dla Twojej wiadomości. Trzeba było napisać najpierw prywatnie, że zaszło nieporozumienie. Skąd mogłam wiedzieć, że te "łapki" już gdzieś były? Niedawno poznałam ten blog i go bardzo lubię, ale to to już przesada. Ciekawe, jak Ty poczułabyś się, gdyby Cię niesłusznie osądzono? Myślę, że nie byłoby Ci miło. Prosiłabym więc o wyjaśnienie tego na blogu. Możemy porozmawiać jeszcze na sd, jeżeli czegoś nie zrozumiałaś.
Poza tym nie zamierzam się tutaj roztłumaczać. Wiem, jak było i to mi wystarczy. Że ktoś tu mi nie wierzy, to nie moja sprawa, ale denerwują mnie tacy ludzie, którzy najpierw tego nie wyjaśnią, a od razu publicznie piszą, że jest to SKOPIOWANE. Zaciekawionych chcę rozwinąć, a myślisz, że udałoby mi się to zrobić poprzez kopiowanie? Nie jestem taką osobą, która kopiuje z innych popularnych blogów. Przykro mi, że masz o mnie takie zdanie. Nie mam takiego charakteru, niestety.
W tym momencie "To są TYLKO I WYŁĄCZNIE "łapki" przypadkowo wzięte z Google. Gdyby miałaby być to kopia, byłoby dokładnie tak samo. Szukając łapek w necie znalazłam te i je wkleiłam." ŚMIECHŁAM. Napisałaś, że przypadkowo znalazłaś je w google i wkleiłaś, TO WŁAŚNIE KOPIOWANIE... Wzięłaś coś co zrobił ktoś inny i wkleiłaś do siebie i uznajesz, że nikt nie ma prawa napisać to co uważa. Skopiowałaś i tyle.
Okej, w pewnym sensie tak, zobaczyłam i wkleiłam na bloga. Ale przeglądając znane mi blogi, których nie jest mało, nie miały takiego czegoś, więc to wkleiłam, a gdyby znalazła się osoba, która ma takie coś na swoim blogu dobrze byłoby, gdyby po prostu o tym powiedziała, a ja bez żadnych dopowiedzeń usunęłabym je i tyle (tak, jak zresztą teraz). To jest takie trudne? Od razu trzeba o tym pisać? Nie mam złych zamiarów i nie zamierzam nikogo kopiować. Każdy rozumie inaczej, a tak poza tym, to nikt Cię nie prosił o zdanie, aczkolwiek skoro już piszesz, to miło mi, że mogę z kimś na ten temat podyskutować, bo tak tego nie zamierzam zostawić. ;) Kopiowanie uważam za bezczelność, więc tym bardziej sama tego nie zrobiłam naumyślnie. Nie wiem, czy rozumiecie. Nie chodzi tutaj o to, że nie wiem co to kopiowanie, czy coś, tylko o to, że naprawdę nie wiedziałam, iż ma ktoś to na blogu.
To, że się nie wie, że ktoś ma coś na blogu nie jest jednoznacznie z tym, że można śmiało korzystać. Ignorantia iuris nocet. "Nie znajomość prawa szkodzi" ;p
Szkodzi. ;) Aczkolwiek ja dopiero zaczynam i nie jestem w stanie wszystkiego tak na raz pojąć, a z jednego skopiowania czegoś z google robicie wielką aferę. Czy ja skopiowałam to z jakiegoś bloga? Sądziłam wtedy, że nie, ale teraz widzę, że tak i nie jest mi z tym dobrze. Co byś powiedziała, gdybyś była na moim miejscu i nie miała złego zamiaru, dopiero zaczynała z blogiem, skopiowała coś z google nie wiedząc, że jest to na jakimś blogu, a teraz by Ci wpajano, że bezczelnie skopiowałaś to z plgSD? Czułabyś się z tym dobrze? Zawsze byłam, jestem i będę przeciw kopiowania. To, że ktoś mi nie wierzy mnie zbytnio nie obchodzi, chociaż nie ukrywam, że jest to przykre, bo wygląda to tak, jakbyś (w Twoim przypadku) była niesłusznie oczerniana za skopiowanie grafiki.
To nie jest niesłuszne. W google jest masa różnych grafik. Idąc twoim tokiem rozumowania to mogłabyś sobie teraz śmiało wziąć jakąskolwiek dollke z nagłówka i wkleić do siebie, bo przecież jest z google i jest "bezpańska". Ciocia czy wujek google czasami szkodzą, nie radzę się nimi wysługiwać na przyszłość. Zreszą kiedy szuka się coś w google i jest obrazek to zawsze jest odnośnik do strony/bloga itp. skąd pochodzi dany obraz, więc nie wciskaj kitu, bo trudno tego nie zauważyć.
Google znam, więc nie musisz mi objaśniać co tam jest, a czego nie ma. Jednak wtedy nie zwróciłam na to uwagi, a nie był to dosłownie taki banner, tylko same łapki, więc nie "wciskaj mi kitu", że skopiowałam go całego.
A gdzie w google mogłaś znaleźć same łapki skoro była opublikowana jedynie wersja całego baneru? Może pokaż link, bo ci nie wierzę ;) Nawet google nigdy nie ucina sobie w połowie obrazu, więc to nie możliwe.
Nie zamierzam się roztłumaczać.. Ale jeżeli znajdę ponownie łapki, to pokażę. Nie znoszę, kiedy ludzie mówią o tym, czego nie zrobiłam. Staram się jak mogę w prowadzeniu bloga, a z tych starań zostaje tylko "opiernicz". Tracę już głowę w tej sytuacji. Kłócić się przez internet.. No, ale jak mówię, nie chciałam zrobić czegoś złego, a tym bardziej kopiować. A, że ktoś mi nie wierzy, to nie moja wina.. Nikt nie umie czytać w myślach, więc rozumiem, że ma się swoje podejrzenia.
Kochanie, pokaż nam te łapki, przecież masz w historii :) I takie PS: Jakbyś wzięła same łapki, nie było by tła, a i tak wgl - to po co miał by ktoś robić baner nie wykorzystując go?
Kamila to bardzo dobry człowiek, i nie sądzę, aby osądzała Ona kogoś niesłusznie. :)
"Kochanie", historia w moim komputerze zawsze jest usuwana, kiedy siostra siedzi, więc wiesz.. ;) Same łapki nie oznaczają, że nie było widać tła. A co to ja byłam tym kimś, że mam go niesłusznie osądzać tak, jak Wy mnie? -,-' Być może i dobry, nie zaprzeczam, ale każdy może się pomylić. A pozory często mylą, uwierz.
Hahah. Tak, kłamię, szczególnie podczas postu! ;) Nie wiem jak Ty, ANONIMKU, ale ja jestem wierząca. :) Nie rozumiesz, że skopiowane to mogło być na innym, słabym blogu i nie dopatrzone przez Was? ;) Ale, jak mówię, ja nie mam się z czego tłumaczyć, więc serdecznie dziękuję za bezczelne oczernienie i pozdrawiam. c;
Nikt cię tu nie "oczernił" tylko powiedział prawdę o tobie i twoim blogu. Skopiowałaś a teraz udajesz, że nie wiesz w czym problem. To dopiero bezczelność.
Tak, bo Ty to akurat zawsze umiesz czytać w myślach i sądzisz, że wiesz najlepiej o co chodzi. Mów prawdę, to ludzie gadają, że kłamiesz. Zawsze wtrącasz się do każdego konfliktu nawet, jak nie masz racji. Najlepiej wierzyć dosyć popularnym blogom, a te, które nowo zaczynają osądzić o kopiowanie.
Nie wiem, jak mam wpoić Wam do głów, że nie zamierzałam skopiować niczego z jakiś blogów.. Wiem, że niektórzy ludzie tacy są, ale to nie ja i bez przesady, ale takie komentarze na swój temat są obraźliwe. Ponadto napisałaś "prawdę o tobie i twoim blogu". A sądzisz tak dlatego, że on dopiero zaczyna? Myślisz, że blogi, które dopiero zaczynają są do dupy (sory) i zawsze kopiują? Zależy, jaka osoba je prowadzi. Przypomnę, że takie blogi jak cs, uz, czy sim też miały swój początek. Nie jestem jakaś święta, ale przynajmniej w takich sprawach próbuję zachować porządek. Nie miałam zamiaru nic skopiować z blogów, przykro mi, że mi nie wierzysz.
Nie, nigdy nie powiedziałam, że uważam, że początkujące blogi są słabe, więc już sobie nie dopowiadaj, bo to już podchodzi pod schizofrenie. Nie zasłaniaj się tym, że blog jest nowy, bo to nie ma nic do rzeczy. Jeśli ktoś z takiego bloga jak np. uzależnieni skopiowałby kogoś z bazy w taki sposób w jaki ty to zrobiłaś tj. kopiuj wklej to tak samo znalazłaby się notka na ten temat.
Nie chodzi tutaj o to, że zasłaniam się nowym blogiem. Próbuję dojść do porozumienia, a nie wiem już, jak mam to zrobić. Czy Ty doprawdy myślisz, że mogłabym coś skopiować? Dziękuję za miłą opinię.. Przez cały czas na stardoll próbuję być osobą z pozytywną opinią, a beznadziejna sytuacja, w której okazałam się bezmyślna to psuje. W każdym bądź razie przepraszam za "skopiowanie tego z googli". Jak mówię nie miałam złych zamiarów.
Ogólnie prosiłabym o usunięcie posta, jeżeli sobie już wszystko wyjaśniliśmy.. Zepsuje on tylko opinię bloga, czego ja bym nie chciała. Pisałam tysiące razy i napiszę jeszcze raz - nie miałam zamiaru niczego kopiować. A, że okazałam się przez chwilę bezmyślna, to już inna sprawa.. Szczerze mówiąc - przepraszam. Nie wiem, czy wierzycie, ale naprawdę to były tylko łapki, a nie cały banner, a ja zapomniałam spojrzeć, gdzie one były/są.
Wszystko na moją korzyść, no, nie wiedziałam. To, że gadasz, iż skopiowałam łapki z bannera to też na moją korzyść? Super. Twoim zdaniem kłamię, a nie wiesz, jak było. Sądzisz tylko po pozorach, a na tym można się przejechać. Poza tym, w wolnej chwili poszukam tych łapek i zobaczymy, kto będzie się śmiał ostatni. ;)
Podsumowując wnioski: w google znalazłaś sobie "same, samiutkie łapki", wkleiłaś na swojego bloga i jesteś zadowolona z siebie. To i tak, i tak, podchodzi pod kopiowanie, bo wzięłaś obrazek z Internetu. Nie tłumacz się "że było w google", to Cię nie usprawiedliwia. Nie udawaj niewiniątka, przyznaj się do świadomego popełnienia błędu.
Jeezu, przeczytaj wszystko, weź na logikę, a później się wtrącaj.. Później przyznałam się do błędu, do bezmyślności i przeprosiłam. Mówię, że wtedy wszystko miałam na głowie i nie pomyślałam o tym, że może to się jeszcze mieścić na innym blogu.. Powtarzam - przyznałam się do błędu, ale nie był to cały banner. Nie jest miło słuchać, kiedy ludzie mówią o Tobie, że jesteś "kopiarą", skoro tak nie jest. Nigdy nie kopiowałam wyglądu innych, ani nic. Jednorazowa sytuacja, w której przyznaję, że zawiniłam, ale nie zrobiłam tego specjalnie, niszczy wszystko. Dzięki za opinię. Bo tak ciężko uwierzyć drugiemu człowiekowi, kiedy on przekonuje każdego, że tak było.
Już dawno chciałam się wtrącić w rozmowę, ale nie chciało mi się czytać tych wszystkich komentarzy. Już to tyle razy powtarzałam: Każdy może popełnić błąd, ale grunt to wyjść z niego z klasą. Potrafić PRZYZNAĆ SIĘ. 'Tak, zrobiłam źle, ale już będzie lepiej. Odtąd zamierzam pracować uczciwie.' To takie trudne szalonatylkoja1@wp.pl? No i po co ci te wszystkie komentarze. Skopiowałaś? Więc należał Ci się ten post. Gdybyś tak zrobiła ludzie szybko zapomnieliby i wybaczyli. Na opinię jaką masz teraz wśród nas grafików, zasłużyłaś sobie sama.
Nie zamierzam przyznawać się do czegoś, czego nie zrobiłam. Owszem, skopiowałam łapki z google, ale nie był to cały banner, a Wam w to niestety ciężko uwierzyć. Zapomniałam spojrzeć na link obok, bo wznawiałam bloga, wszystko robiłam na szybko i miałam mętlik w głowie. To był tylko raz, kiedy się zapomniałam. A to, że Wy w to nie wierzycie, to nie znaczy, że mam się przyznawać niesłusznie do rzeczy, której nie zrobiłam. Przypomnę Ci już dawną sytuację, kiedy to Ty kopiowałaś pozy. Z początku mówiłaś, że wymyślasz je sama, a później się przyznałaś. Dobrze, że to zrobiłaś, ale gdybyś to naprawdę wymyślała je z własnej głowy, a ludzie zarzucaliby Ci kopiarstwo, przyznałabyś się, chociaż oni nie mieliby racji?
"Kopiara". Co do tego, to uważam, że "kopiarą" można nazwać osobę, która naumyślnie kopiuje wszystko od innych, popularnych blogów. Nie ma sprawy, jeżeli tak o mnie sądzisz, to okej, aczkolwiek nie wiesz, jak przykro jest tego słuchać wtedy, kiedy wiesz, że ludzie nie mają racji, a Cię osądzają. Wiem, że skopiowałam łapki z google i zdałam sobie sprawę z tego, że źle zrobiłam.. Czym prędzej wykleiłam je ze swojego bannera i powinno być po sprawie, bo pisałam już tysiące razy, że łapki były oddzielnie wstawione w google. Gdybym wiedziała, że jest to na jakimś blogu, to przecież przemyślałabym to i nie wstawiła, bo wiedziałabym, że wybuchłaby z tego taka awantura, jak teraz, a to nie pomoże, tylko zaszkodzi blogu i mojej osobie. Na stardoll mam swoje konto od prawie dwóch lat i do tej pory nikt na mój temat źle nie mówił i sądzisz, że chciałabym to zepsuć? Przyznałam się do błędu, nie wiem czego jeszcze ode mnie oczekujecie. Może tego, bym przyznała się do tego, czego tak na prawdę nie zrobiłam? Nie skorzystam.
Wystarczy jedynie PRZEPROSIĆ i PRZYZNAĆ się do błędu, a nie wypisywanie, że jak z google to wszystko ok i nie ma sytuacji. Na dirty stardoll też był opublikowany post o jakiejś kretynce, która zwynęła cały nagłówek, bo był w google, więc może ;p
Zawzięte rozmowy tu prowadzicie HEHE :). Uważam, że każdy ma prawo do błędu. Po za tym szalonatylkoja1@wp.pl to tylko człowiek jak wy wszyscy :) Pozdrawiam Truskawka1706
Czyli może robić co chce i powoływać się na to, że było w google? Tak mamy to rozumieć? Zazwyczaj jak ktoś zrobi coś źle itp. to najzywczajniej w świecie przeprasza i nie wyje, że się nad nią znęcamy.
Hahahahahah xD
OdpowiedzUsuńbekaaa haha xD
OdpowiedzUsuńHahaha!!!
OdpowiedzUsuńa post nizej jest informacja o konkursie na tym blogu! hahaha!
OdpowiedzUsuńHm.. Jakim konkursie? ;)
Usuńhttp://polish-graphic-sd.blogspot.com/2014/03/konkurs-na-wiosenny-nagowek.html
UsuńAham. Ale co to ma do rzeczy..?
UsuńSkopiowanie? Ciekawe. ;)
OdpowiedzUsuńTo są TYLKO I WYŁĄCZNIE "łapki" przypadkowo wzięte z Google. Gdyby miałaby być to kopia, byłoby dokładnie tak samo. Szukając łapek w necie znalazłam te i je wkleiłam. Ciężko zrozumieć? Przykro mi.
Jeżeli Ci tak to przeszkadza, to mogę je usunąć. Nie wiedziałam, że jest to jakiś problem.
hahah Przepraszam bardzo. Racja łapka pochodzi z facebooka w wersji niebieskiej. Zmieniłam kolory oraz padanie cienia na czerwonej. Poza tym widać kawałki tła z naszego bannera. :)
UsuńPoza tym gdybym wiedziała, że było to użytkowane na jakimś innym blogu z pewnością bym tego nie wzięła. I prosiłabym bardzo, aby nie osądzano mnie tutaj o kopiarstwo. Chamstwo, po prostu. Ludzie nie napiszą najpierw, że było/jest to na innym blogu i chcą to wyjaśnić, tylko od razu publikują. Chcesz się wdać w kłótnię? Okej. Obie mamy sobie coś do wyjaśnienia. Obrazek jest już zmieniony, dla Twojej wiadomości. Trzeba było napisać najpierw prywatnie, że zaszło nieporozumienie. Skąd mogłam wiedzieć, że te "łapki" już gdzieś były? Niedawno poznałam ten blog i go bardzo lubię, ale to to już przesada. Ciekawe, jak Ty poczułabyś się, gdyby Cię niesłusznie osądzono? Myślę, że nie byłoby Ci miło. Prosiłabym więc o wyjaśnienie tego na blogu. Możemy porozmawiać jeszcze na sd, jeżeli czegoś nie zrozumiałaś.
UsuńNo właśnie, widać, ale nie widziałam go wcześniej, tylko tak to wyglądało. Poszukaj na Google, może zobaczysz.
UsuńPoza tym nie zamierzam się tutaj roztłumaczać. Wiem, jak było i to mi wystarczy. Że ktoś tu mi nie wierzy, to nie moja sprawa, ale denerwują mnie tacy ludzie, którzy najpierw tego nie wyjaśnią, a od razu publicznie piszą, że jest to SKOPIOWANE. Zaciekawionych chcę rozwinąć, a myślisz, że udałoby mi się to zrobić poprzez kopiowanie? Nie jestem taką osobą, która kopiuje z innych popularnych blogów. Przykro mi, że masz o mnie takie zdanie. Nie mam takiego charakteru, niestety.
UsuńKłamiesz bo widać kawałek tła od Marychy, czyżby to te łapki z TŁEM znalazłaś w google? Coś mi tu nie gra. Zero kreatywności.
UsuńW tym momencie "To są TYLKO I WYŁĄCZNIE "łapki" przypadkowo wzięte z Google. Gdyby miałaby być to kopia, byłoby dokładnie tak samo. Szukając łapek w necie znalazłam te i je wkleiłam." ŚMIECHŁAM. Napisałaś, że przypadkowo znalazłaś je w google i wkleiłaś, TO WŁAŚNIE KOPIOWANIE... Wzięłaś coś co zrobił ktoś inny i wkleiłaś do siebie i uznajesz, że nikt nie ma prawa napisać to co uważa. Skopiowałaś i tyle.
UsuńOkej, w pewnym sensie tak, zobaczyłam i wkleiłam na bloga. Ale przeglądając znane mi blogi, których nie jest mało, nie miały takiego czegoś, więc to wkleiłam, a gdyby znalazła się osoba, która ma takie coś na swoim blogu dobrze byłoby, gdyby po prostu o tym powiedziała, a ja bez żadnych dopowiedzeń usunęłabym je i tyle (tak, jak zresztą teraz). To jest takie trudne? Od razu trzeba o tym pisać? Nie mam złych zamiarów i nie zamierzam nikogo kopiować. Każdy rozumie inaczej, a tak poza tym, to nikt Cię nie prosił o zdanie, aczkolwiek skoro już piszesz, to miło mi, że mogę z kimś na ten temat podyskutować, bo tak tego nie zamierzam zostawić. ;) Kopiowanie uważam za bezczelność, więc tym bardziej sama tego nie zrobiłam naumyślnie. Nie wiem, czy rozumiecie. Nie chodzi tutaj o to, że nie wiem co to kopiowanie, czy coś, tylko o to, że naprawdę nie wiedziałam, iż ma ktoś to na blogu.
UsuńTo, że się nie wie, że ktoś ma coś na blogu nie jest jednoznacznie z tym, że można śmiało korzystać. Ignorantia iuris nocet. "Nie znajomość prawa szkodzi" ;p
UsuńSzkodzi. ;) Aczkolwiek ja dopiero zaczynam i nie jestem w stanie wszystkiego tak na raz pojąć, a z jednego skopiowania czegoś z google robicie wielką aferę. Czy ja skopiowałam to z jakiegoś bloga? Sądziłam wtedy, że nie, ale teraz widzę, że tak i nie jest mi z tym dobrze. Co byś powiedziała, gdybyś była na moim miejscu i nie miała złego zamiaru, dopiero zaczynała z blogiem, skopiowała coś z google nie wiedząc, że jest to na jakimś blogu, a teraz by Ci wpajano, że bezczelnie skopiowałaś to z plgSD? Czułabyś się z tym dobrze? Zawsze byłam, jestem i będę przeciw kopiowania. To, że ktoś mi nie wierzy mnie zbytnio nie obchodzi, chociaż nie ukrywam, że jest to przykre, bo wygląda to tak, jakbyś (w Twoim przypadku) była niesłusznie oczerniana za skopiowanie grafiki.
UsuńTo nie jest niesłuszne. W google jest masa różnych grafik. Idąc twoim tokiem rozumowania to mogłabyś sobie teraz śmiało wziąć jakąskolwiek dollke z nagłówka i wkleić do siebie, bo przecież jest z google i jest "bezpańska". Ciocia czy wujek google czasami szkodzą, nie radzę się nimi wysługiwać na przyszłość. Zreszą kiedy szuka się coś w google i jest obrazek to zawsze jest odnośnik do strony/bloga itp. skąd pochodzi dany obraz, więc nie wciskaj kitu, bo trudno tego nie zauważyć.
UsuńGoogle znam, więc nie musisz mi objaśniać co tam jest, a czego nie ma. Jednak wtedy nie zwróciłam na to uwagi, a nie był to dosłownie taki banner, tylko same łapki, więc nie "wciskaj mi kitu", że skopiowałam go całego.
UsuńA gdzie w google mogłaś znaleźć same łapki skoro była opublikowana jedynie wersja całego baneru? Może pokaż link, bo ci nie wierzę ;) Nawet google nigdy nie ucina sobie w połowie obrazu, więc to nie możliwe.
UsuńNie zamierzam się roztłumaczać.. Ale jeżeli znajdę ponownie łapki, to pokażę. Nie znoszę, kiedy ludzie mówią o tym, czego nie zrobiłam. Staram się jak mogę w prowadzeniu bloga, a z tych starań zostaje tylko "opiernicz". Tracę już głowę w tej sytuacji. Kłócić się przez internet.. No, ale jak mówię, nie chciałam zrobić czegoś złego, a tym bardziej kopiować. A, że ktoś mi nie wierzy, to nie moja wina.. Nikt nie umie czytać w myślach, więc rozumiem, że ma się swoje podejrzenia.
UsuńKochanie, pokaż nam te łapki, przecież masz w historii :) I takie PS: Jakbyś wzięła same łapki, nie było by tła, a i tak wgl - to po co miał by ktoś robić baner nie wykorzystując go?
UsuńKamila to bardzo dobry człowiek, i nie sądzę, aby osądzała Ona kogoś niesłusznie. :)
Pozdrawiam, Amelia*_*
"Kochanie", historia w moim komputerze zawsze jest usuwana, kiedy siostra siedzi, więc wiesz.. ;) Same łapki nie oznaczają, że nie było widać tła. A co to ja byłam tym kimś, że mam go niesłusznie osądzać tak, jak Wy mnie? -,-' Być może i dobry, nie zaprzeczam, ale każdy może się pomylić. A pozory często mylą, uwierz.
UsuńHahah. Tak, kłamię, szczególnie podczas postu! ;) Nie wiem jak Ty, ANONIMKU, ale ja jestem wierząca. :) Nie rozumiesz, że skopiowane to mogło być na innym, słabym blogu i nie dopatrzone przez Was? ;) Ale, jak mówię, ja nie mam się z czego tłumaczyć, więc serdecznie dziękuję za bezczelne oczernienie i pozdrawiam. c;
OdpowiedzUsuńNikt cię tu nie "oczernił" tylko powiedział prawdę o tobie i twoim blogu. Skopiowałaś a teraz udajesz, że nie wiesz w czym problem. To dopiero bezczelność.
UsuńTak, bo Ty to akurat zawsze umiesz czytać w myślach i sądzisz, że wiesz najlepiej o co chodzi. Mów prawdę, to ludzie gadają, że kłamiesz. Zawsze wtrącasz się do każdego konfliktu nawet, jak nie masz racji. Najlepiej wierzyć dosyć popularnym blogom, a te, które nowo zaczynają osądzić o kopiowanie.
UsuńBo skopiowałaś? To co zrobiłaś jest kopiarstwem i nawet nie zaprzeczaj.
UsuńNie wiem, jak mam wpoić Wam do głów, że nie zamierzałam skopiować niczego z jakiś blogów.. Wiem, że niektórzy ludzie tacy są, ale to nie ja i bez przesady, ale takie komentarze na swój temat są obraźliwe. Ponadto napisałaś "prawdę o tobie i twoim blogu". A sądzisz tak dlatego, że on dopiero zaczyna? Myślisz, że blogi, które dopiero zaczynają są do dupy (sory) i zawsze kopiują? Zależy, jaka osoba je prowadzi. Przypomnę, że takie blogi jak cs, uz, czy sim też miały swój początek. Nie jestem jakaś święta, ale przynajmniej w takich sprawach próbuję zachować porządek. Nie miałam zamiaru nic skopiować z blogów, przykro mi, że mi nie wierzysz.
UsuńNie, nigdy nie powiedziałam, że uważam, że początkujące blogi są słabe, więc już sobie nie dopowiadaj, bo to już podchodzi pod schizofrenie. Nie zasłaniaj się tym, że blog jest nowy, bo to nie ma nic do rzeczy. Jeśli ktoś z takiego bloga jak np. uzależnieni skopiowałby kogoś z bazy w taki sposób w jaki ty to zrobiłaś tj. kopiuj wklej to tak samo znalazłaby się notka na ten temat.
UsuńNie chodzi tutaj o to, że zasłaniam się nowym blogiem. Próbuję dojść do porozumienia, a nie wiem już, jak mam to zrobić. Czy Ty doprawdy myślisz, że mogłabym coś skopiować? Dziękuję za miłą opinię.. Przez cały czas na stardoll próbuję być osobą z pozytywną opinią, a beznadziejna sytuacja, w której okazałam się bezmyślna to psuje. W każdym bądź razie przepraszam za "skopiowanie tego z googli". Jak mówię nie miałam złych zamiarów.
UsuńCo do komentarza głównego - zacznij od siebie, a będziesz w niebie ;)
UsuńKolejne pozdrowienia - Amelia! :*
Och, jakie rymy. Normalnie beznadzieja. ;)
UsuńTutaj widać, kto ma zacząć od siebie, a kto nie. Więcej wiary w ludzi. ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOgólnie prosiłabym o usunięcie posta, jeżeli sobie już wszystko wyjaśniliśmy.. Zepsuje on tylko opinię bloga, czego ja bym nie chciała. Pisałam tysiące razy i napiszę jeszcze raz - nie miałam zamiaru niczego kopiować. A, że okazałam się przez chwilę bezmyślna, to już inna sprawa.. Szczerze mówiąc - przepraszam. Nie wiem, czy wierzycie, ale naprawdę to były tylko łapki, a nie cały banner, a ja zapomniałam spojrzeć, gdzie one były/są.
UsuńCzemu chcesz wszystko na Twoją korzyść? Za tą chwilę bezmyślności musisz niestety ponieść konsekwencje!
UsuńI nie kłam ciągle, że były to same łapki, jak jest na tym banerze nawet kawałek tła! Proszę Cię!
UsuńWszystko na moją korzyść, no, nie wiedziałam. To, że gadasz, iż skopiowałam łapki z bannera to też na moją korzyść? Super.
UsuńTwoim zdaniem kłamię, a nie wiesz, jak było. Sądzisz tylko po pozorach, a na tym można się przejechać. Poza tym, w wolnej chwili poszukam tych łapek i zobaczymy, kto będzie się śmiał ostatni. ;)
Podsumowując wnioski: w google znalazłaś sobie "same, samiutkie łapki", wkleiłaś na swojego bloga i jesteś zadowolona z siebie. To i tak, i tak, podchodzi pod kopiowanie, bo wzięłaś obrazek z Internetu. Nie tłumacz się "że było w google", to Cię nie usprawiedliwia. Nie udawaj niewiniątka, przyznaj się do świadomego popełnienia błędu.
UsuńJeezu, przeczytaj wszystko, weź na logikę, a później się wtrącaj..
UsuńPóźniej przyznałam się do błędu, do bezmyślności i przeprosiłam. Mówię, że wtedy wszystko miałam na głowie i nie pomyślałam o tym, że może to się jeszcze mieścić na innym blogu.. Powtarzam - przyznałam się do błędu, ale nie był to cały banner. Nie jest miło słuchać, kiedy ludzie mówią o Tobie, że jesteś "kopiarą", skoro tak nie jest. Nigdy nie kopiowałam wyglądu innych, ani nic. Jednorazowa sytuacja, w której przyznaję, że zawiniłam, ale nie zrobiłam tego specjalnie, niszczy wszystko. Dzięki za opinię. Bo tak ciężko uwierzyć drugiemu człowiekowi, kiedy on przekonuje każdego, że tak było.
Już dawno chciałam się wtrącić w rozmowę, ale nie chciało mi się czytać tych wszystkich komentarzy. Już to tyle razy powtarzałam: Każdy może popełnić błąd, ale grunt to wyjść z niego z klasą. Potrafić PRZYZNAĆ SIĘ. 'Tak, zrobiłam źle, ale już będzie lepiej. Odtąd zamierzam pracować uczciwie.' To takie trudne szalonatylkoja1@wp.pl? No i po co ci te wszystkie komentarze. Skopiowałaś? Więc należał Ci się ten post. Gdybyś tak zrobiła ludzie szybko zapomnieliby i wybaczyli. Na opinię jaką masz teraz wśród nas grafików, zasłużyłaś sobie sama.
OdpowiedzUsuńNie zamierzam przyznawać się do czegoś, czego nie zrobiłam. Owszem, skopiowałam łapki z google, ale nie był to cały banner, a Wam w to niestety ciężko uwierzyć. Zapomniałam spojrzeć na link obok, bo wznawiałam bloga, wszystko robiłam na szybko i miałam mętlik w głowie. To był tylko raz, kiedy się zapomniałam. A to, że Wy w to nie wierzycie, to nie znaczy, że mam się przyznawać niesłusznie do rzeczy, której nie zrobiłam.
UsuńPrzypomnę Ci już dawną sytuację, kiedy to Ty kopiowałaś pozy. Z początku mówiłaś, że wymyślasz je sama, a później się przyznałaś. Dobrze, że to zrobiłaś, ale gdybyś to naprawdę wymyślała je z własnej głowy, a ludzie zarzucaliby Ci kopiarstwo, przyznałabyś się, chociaż oni nie mieliby racji?
ale ta kopiara wyżej kręci, jezu dość
OdpowiedzUsuń"Kopiara".
UsuńCo do tego, to uważam, że "kopiarą" można nazwać osobę, która naumyślnie kopiuje wszystko od innych, popularnych blogów. Nie ma sprawy, jeżeli tak o mnie sądzisz, to okej, aczkolwiek nie wiesz, jak przykro jest tego słuchać wtedy, kiedy wiesz, że ludzie nie mają racji, a Cię osądzają. Wiem, że skopiowałam łapki z google i zdałam sobie sprawę z tego, że źle zrobiłam.. Czym prędzej wykleiłam je ze swojego bannera i powinno być po sprawie, bo pisałam już tysiące razy, że łapki były oddzielnie wstawione w google. Gdybym wiedziała, że jest to na jakimś blogu, to przecież przemyślałabym to i nie wstawiła, bo wiedziałabym, że wybuchłaby z tego taka awantura, jak teraz, a to nie pomoże, tylko zaszkodzi blogu i mojej osobie. Na stardoll mam swoje konto od prawie dwóch lat i do tej pory nikt na mój temat źle nie mówił i sądzisz, że chciałabym to zepsuć? Przyznałam się do błędu, nie wiem czego jeszcze ode mnie oczekujecie. Może tego, bym przyznała się do tego, czego tak na prawdę nie zrobiłam? Nie skorzystam.
Wystarczy jedynie PRZEPROSIĆ i PRZYZNAĆ się do błędu, a nie wypisywanie, że jak z google to wszystko ok i nie ma sytuacji. Na dirty stardoll też był opublikowany post o jakiejś kretynce, która zwynęła cały nagłówek, bo był w google, więc może ;p
UsuńZawzięte rozmowy tu prowadzicie HEHE :). Uważam, że każdy ma prawo do błędu. Po za tym szalonatylkoja1@wp.pl to tylko człowiek jak wy wszyscy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Truskawka1706
Czyli może robić co chce i powoływać się na to, że było w google? Tak mamy to rozumieć? Zazwyczaj jak ktoś zrobi coś źle itp. to najzywczajniej w świecie przeprasza i nie wyje, że się nad nią znęcamy.
UsuńJa akurat nawet nie słyszałam szczerego przepraszam :)
Usuń